Domowa aromaterapia. Prosty przewodnik po zapachach, które rozpieszczą nasze zmysły
Od wieków ludzie zwracają uwagę na zapachy. Węch, najczulszy z naszych zmysłów, jest w stanie rozpoznać przykre wonie (niekiedy zwiastujące zagrożenie) i te przyjemne, które pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie. Jak zatem sprawić, by te ostatnie jak najczęściej gościły w naszych domach i wprawiały nas w dobry nastrój?
Zdecydowana większość reakcji na zapachy ma charakter podświadomy. Wystarczy je poczuć, by nasz mózg odpowiednio je zinterpretował. Szczególnie lubimy aromaty kwiatów: róż, konwalii, orchidei, ale też sosnowego lasu, które kojarzą się z naturą.
Zapachy potrafimy zachować w pamięci od czasów dzieciństwa, co z kolei wpływa na nas kojąco. Nierzadko chcemy je odtworzyć, co paradoksalnie w świecie tak intensywnie pachnącym nie zawsze się udaje. Mamy szeroki wybór perfum, kosmetyków i odświeżaczy zapachowych, ale odszukanie wśród nich tego ulubionego i naturalnego jest bardzo trudne.
Pamiętajmy też, że nasz węch nie lubi nadmiaru. O wiele lepiej przyswaja zapachy delikatne niż zbyt intensywne. Sztuką jest zatem, by dana kompozycja zapachowa uwalniała się powoli, dając uczucie ukojenia przez cały czas, a przy tym nie stała się z czasem zbyt drażniąca. Jak to osiągnąć?
Podstawą jest troska o czysty dom. Starajmy się na bieżąco usuwać źródła przykrych zapachów i niczym ich nie tuszować. Szczególnie zadbajmy więc o toaletę i kuchenny zlew. Regularnie wynośmy też śmieci. To bowiem najczęstsze źródła przykrych zapachów, które potrafią utrzymywać się w pomieszczeniu przez długi czas. Regularnie czyśćmy też pralkę, bo zalegające w niej zanieczyszczenia i wilgoć mogą sprawić, że nieprzyjemne zapachy nie tylko wypełnią łazienkę, ale też przejdą na nasze ubrania, ręczniki i pościel.
A skoro o praniu mowa, czy wiesz, że to właśnie w odpowiednio zrobionym praniu tkwi sekret świeżego zapachu w naszym otoczeniu? Odpowiednio dobrany płyn do płukania tkanin sprawia, że ubrania i pościel pięknie pachną, i to przez długi czas! Jednak nie każdy da taki efekt! Wiele z nich ma delikatny zapach w opakowaniu, który jednak ulatnia się z chwilą wyciągnięcia ubrań z pralki. Próbujemy go wówczas dozować więcej, ale to nic nie daje, a przy tym niszczy tkaniny i pralkę, bo nadmiar detergentów trudno wypłukać.
By tego uniknąć, wybierz płyn do płukania tkanin Lenor. Jego najnowsza kolekcja – Perfume Therapy – to zapachy, które wprawią cię w dobry nastrój. Działają jak aromatoterapia. Ubrania pozostają miękkie i pachnące przez długi czas. Znaleźć go można w wielu różnych kompozycjach zapachowych, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Potrzebujesz czegoś energetycznego? Płyn do płukania tkanin Lenor Perfume Therapy Fresh o zapachu oceanicznej bryzy i limonki dzięki nadmorskim nutom sosen i brzóz wzbogaconym akcentami radosnej bergamotki i limonki zapewni odświeżające uczucie przebudzenia. Wolisz kwiatowe nuty? Wybierz płyn do płukania tkanin Lenor Perfume Therapy Relax o zapachu kwiatowego bukietu z nutą piżma, frezji i szafranu.
Możesz też sięgnąć po inne kompozycje zapachowe. Do wyboru są:
- Lenor Enjoy – połączenie waniliowej orchidei i złotego bursztynu,
- Lenor Calm z aromatem figi i wody lotosowej,
- Lenor Energy - ciepłe nuty bursztynu i drzewa syjamskiego łączą się z odświeżającym aromatem kwiatów lipy i nagietka.
Płyn do płukania tkanin Lenor dba o nasze ubrania, m.in. wygładza włókna co pomaga zapobiegać ich niszczeniu i nadaje im odpowiednią miękkość, a przy tym uwalnia zapach przez dłuższy czas. Będziemy go czuć w pracy, na spotkaniu ze znajomymi, otulając się aromatem, który kojąco wpływa na zmysły. A wszystko to dzięki zastosowaniu technologii perfum Lenor, w której specjalne olejki i pęcherzyki zapachowe uwalniają kojące zapachy w momencie poruszania się tkaniny.
Kojące zmysły zapachy możemy też kojarzyć z domem, a więc miejscem, w którym czujemy się bezpiecznie i gdzie spędzamy czas z rodziną. Wystarczy, że płynu do płukania tkanin Lenor będziemy używać również do prania domowych tkanin, np. pościeli, poszewek na kanapowe poduszki, kuchennych ściereczek lub zasłon i firan. W ten sposób nie tylko będą czyste, ale też staną się źródłem pięknego zapachu, który da się poczuć już od progu.
By jednak faktycznie tak było, potrzebna jest regularność, dlatego też:
- poszewki na poduszki kanapowe i narzuty pierzmy co najmniej raz na dwa tygodnie,
- pościel zmieniajmy raz w tygodniu,
- ręczniki wymieniajmy kilka razy w tygodniu, a te do wycierania rąk – codziennie,
- kuchenne ścierki zmieniajmy maksymalnie co dwa dni,
- zasłony i firany pierzmy raz w miesiącu.
Przestrzegajmy też zaleceń producenta, zwłaszcza w zakresie zastosowania odpowiedniej temperatury prania. Za gorąca woda może zniszczyć włókna (dotyczy to zwłaszcza zasłon i poszewek), a dostępne środki piorące coraz lepiej radzą sobie z praniem w niskich temperaturach.
I pamiętajmy, by do każdego prania dodawać płyn do płukania tkanin Lenor Perfume Therapy. W ten sposób zapewnimy sobie aromaterapię, która ukoi nasze zmysły i wprawi nas w dobry nastrój.