Tajemnica idealnie miękkich i pachnących tkanin. Wykorzystaj proste triki!

autor: Agnieszka Gotówka

Pojawianie się pralek dokonało prawdziwej rewolucji w naszych domach: ubrania stają się czyste szybko i bez większego wysiłku z naszej strony. Jak sprawić, by były nie tylko czyste, ale też miękkie i pachnące?

Pranie wydaje się być dziecinnie prostą czynnością: do bębna pralki wkładamy kapsułkę lub do odpowiedniej przegródki wsypujemy proszek albo wlewamy płyn, a następnie posegregowane ubrania wkładamy do urządzenia i gotowe! W rzeczywistości jednak efekt nie zawsze jest taki, jak oczekiwaliśmy. Ręczniki są szorstkie w dotyku, pościel nie pachnie, podobnie zresztą jak ulubiona bluzka. Co zatem zrobić, by to zmienić? Sposobów jest co najmniej kilka.

Pachnące tkaniny na dłużej? To możliwe!

By nadać ubraniom, pościeli i ręcznikom piękny zapach, sięgnij po płyn do płukania tkanin Lenor Perfume Therapy, który dostępny jest w różnych kompozycjach zapachowych (np. kwiatowy bukiet z nutą piżma, waniliowa orchidea i złoty bursztyn, nadmorskie nuty sosen i brzóz wzbogacone akcentami bergamotki i limonki).

Nie tylko pięknie pachnie, ale też dba o tkaniny: chroni włókna przed uszkodzeniem, zwiększa też ich miękkość, za którą w 85 proc. odpowiadają składniki pochodzenia naturalnego. Ułatwia rozprasowanie i ogranicza elektryzowanie się ubrań.

Używanie płynu do płukania tkanin Lenor, również do prania ręczników i pościeli, nadaje tkaninom delikatny zapach, który kojąco wpływa na nasze zmysły. Daje uczucie świeżości na długi czas, a przy tym jest bardzo wydajny: jedna butelka to świeża pościel przynajmniej przez 7 miesięcy przy rekomendowanej częstotliwości prania pościeli (raz w tygodniu) w przeciętnej wielkości gospodarstwie domowym.

W płynach do płukania tkanin Lenor Perfume Therapy zwiększona została ilość olejków i bąbelków zapachowych, które aktywowane są dotykiem – perfumy uwalniają się przy każdym dotyku i poruszeniu tkaniny, przez co ulubiony zapach możemy czuć przez cały czas w trakcie wykonywania codziennych czynności. To wprawia nas w dobry nastrój i poprawia samopoczucie.

A który z zapachów będzie idealny dla nas? Wiele zależy od naszych preferencji. W linii płynów Lenor Perfume Therapy do wyboru są:

  • kwiatowy bukiet z nutą piżma – działa rozluźniająco i kojąco,
  • waniliowa orchidea i złoty bursztyn – błyskawicznie wprawia w dobry nastrój i niesie ukojenie po ciężkim dniu; aromat relaksujący, odprężający,
  • oceaniczna bryza i limonka - nadmorskie nuty sosen i brzóz wzbogacone akcentami bergamotki i limonki – szalenie energetyczny, świeży i pobudzający zapach dla każdego,
  • figi i woda lotosowa – nastraja pozytywną energią i wprawia w dobry nastrój,
  • kwiat lipy i nagietek - ciepłe nuty bursztynu i drzewa syjamskiego łączą się z odświeżającym aromatem kwiatów lipy i nagietka – koi zmysły i rozluźnia.
Proste triki na świeże i pachnące pranie

Na miękkość tkanin wpływ ma również ich suszenie. Odpowiednio rozwieszone ubrania są też mniej pogniecione. Jak zatem robić to dobrze?

Wieszaj bluzki i spodnie w odpowiednich odstępach i ich nie marszcz. Jeśli masz taką możliwość, susz tkaniny na zewnątrz, najlepiej przy wietrznej pogodzie. Nie zostawiaj ich jednak na noc, by nie zwilgotniały.

Dbaj też o pralkę. Kiedy w jej wnętrzu osadzi się kamień, a bęben nie będzie oczyszczany z zabrudzeń, urządzenie nie będzie prawidłowo spełniało swoich funkcji. Proszek do prania i płyn do płukana nie wypłuczą się w całości, a włókna stracą na miękkości. Z wnętrza pralki będzie też wydostawał się przykry zapach, który może przenieść się na nasze ubrania.

Podstawą jest jednak stosowanie dobrej jakości produktów do prania. Sam proszek nie wystarczy, by nasze ubrania i pościele były miękkie i pachnące. Tu sprawdzi się płyn do płukania tkanin Lenor Perfume Therapy, który swoim zapachem wprawia nas w dobry nastrój i działa niczym najwykwintniejsze perfumy. Do tego jest wydajny i przyjazny środowisku.

Przeczytaj także:

Fokus na zmysły. Jak stworzyć przestrzeń, w której codzienność nabierze rumieńców?

autor: Agnieszka Gotówka

Projektując naszą życiową przestrzeń, koncentrujemy się na tym, by meble, kolory ścian czy dodatków pasowały do siebie, były funkcjonalne i ładnie się prezentowały. Skupiamy się więc na zmyśle wzroku, zapominając, że są jeszcze inne – dotyk, słuch, węch – o które również warto zadbać. Jak to zmienić?

Oglądając projekty mieszkań, skupiamy się na ich warstwie wizualnej. Używamy określeń: "ładne", "jasne", "przestronne", "za ciemne". Zmysły inne niż wzrok nierzadko pomijamy, uważając je za mniej ważne. To jednak sprawia, że mieszkanie może nie być w pełni komfortowe.

Na szczęście powoli zaczyna się to zmieniać. Projektanci odchodzą od uwielbianej w architekturze Zachodu symetrii, stawiając na rozbudzenie wszystkich zmysłów. W naszych mieszkaniach pojawiają się kolory, różne faktury i zapachy, które w całości tworzą komfortową przestrzeń.

Powrót do dobrego samopoczucia

Człowiek przez wieki żył w kontakcie z naturą. Dostrzegał jej bogatą paletę barw. Czuł zapachy kwiatów i ziół. By zachować je na dłużej, starano się suszyć pachnące rośliny w domu. Miały bowiem nie tylko działanie terapeutyczne, ale tej koiły zmysły przyjemnymi aromatami.

Dziś otacza nas beton i zapach samochodowych spalin. Możemy jednak sprawić, że dom stanie się naszą oazą – miejscem, w którym natura gra pierwsze skrzypce. To pozwoli nam wrócić do naturalnego porządku rzeczy i ukoi nasze zmysły. O czym zatem warto pamiętać?

Na etapie projektowania przestrzeni nie zapominajmy o zmyśle węchu, gdyż ma on bardzo duży wpływ na nasze samopoczucie. Ulubione zapachy dodają energii, uspokajają i poprawiają nastrój.

Warto zatem zadbać o kilka naturalnych drobiazgów, by wypełnić przestrzeń kojącymi woniami. Można zacząć od ustawienia w centralnym miejscu pokoju ciętych kwiatów, a poza sezonem – ziół lub pachnących roślin w doniczce. Piękny zapach mają też przyprawy, stąd warto położyć je np. obok misy z owocami. Świetnie sprawdzą się tu goździki, laska cynamonu lub wanilii.

Dobrze jest też wybrać płyn do płukania tkanin o ulubionym zapachu i wykorzystać go do prania ubrań, ale też koców, poszewek na poduszki czy zasłon. W sypialni ukojenie zmysłom przyniesie pięknie pachnąca pościel. By jednak zapachy utrzymywały się dłużej, dobrze jest prać je z dodatkiem płynu do płukania Lenor z linii Perfume Therapy o ulubionym zapachu:

  • kwiatowym bukiecie z nutą piżma,
  • waniliowej orchidei i złotego bursztynu,
  • nadmorskich nut sosen i brzóz wzbogaconych akcentami bergamotki i limonki,
  • figi i wody lotosowej,
  • ciepłych nut bursztynu łączących się z odświeżającym aromatem kwiatów lipy i nagietka.

Płyn do płukania tkanin Lenor z linii Perfume Therapy nie tylko dba o nasze ubrania i pościel, ale też kojąco wpływa na zmysły. Daje prawdziwą przyjemność płynącą z kojących aromatów, które pozostają na tkaninach przez długi czas. Dzięki temu możemy się dłużej nimi cieszyć.

W naszych domach warto też zatroszczyć się o zmysł dotyku. Tu bardzo ważne są otaczające nas faktury. Jeśli lubimy elegancki styl, docenimy gładkie i lśniące powierzchnie, które można wzbogacić o dodatki chromu, stali, żelaza i skóry licowej. Rustykalne wnętrza, inspirowane wystrojem tradycyjnych wiejskich chat, charakteryzują się obecnością materiałów szorstkich, wyglądających na niedokończone. Nieszkliwione płytki ceramiczne, szorstki tynk na ściany albo drewniane ławy sprawdzą się tu doskonale.

Dobrze urządzony dom to miejsce przyjazne, które koi nasze zmysły. Dziś bardzo tego potrzebujemy. Żyjemy bowiem w świecie nadmiaru. Jesteśmy bombardowani kolorami i zapachami, co w dłużej perspektywie prowadzi do nadmiernego zmęczenia i zaburza naszą koncentrację.

Zadbajmy więc o to, by nasze mieszkanie było miejscem, gdzie otulamy się tym, co nas uspokaja: ulubionymi zapachami, kolorami i fakturami.

Przeczytaj także:

Domowa aromaterapia. Prosty przewodnik po zapachach, które rozpieszczą nasze zmysły

autor: Agnieszka Gotówka

Od wieków ludzie zwracają uwagę na zapachy. Węch, najczulszy z naszych zmysłów, jest w stanie rozpoznać przykre wonie (niekiedy zwiastujące zagrożenie) i te przyjemne, które pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie. Jak zatem sprawić, by te ostatnie jak najczęściej gościły w naszych domach i wprawiały nas w dobry nastrój?

Dlaczego lubimy ładne zapachy?

Zdecydowana większość reakcji na zapachy ma charakter podświadomy. Wystarczy je poczuć, by nasz mózg odpowiednio je zinterpretował. Szczególnie lubimy aromaty kwiatów: róż, konwalii, orchidei, ale też sosnowego lasu, które kojarzą się z naturą.

Zapachy potrafimy zachować w pamięci od czasów dzieciństwa, co z kolei wpływa na nas kojąco. Nierzadko chcemy je odtworzyć, co paradoksalnie w świecie tak intensywnie pachnącym nie zawsze się udaje. Mamy szeroki wybór perfum, kosmetyków i odświeżaczy zapachowych, ale odszukanie wśród nich tego ulubionego i naturalnego jest bardzo trudne.

Pamiętajmy też, że nasz węch nie lubi nadmiaru. O wiele lepiej przyswaja zapachy delikatne niż zbyt intensywne. Sztuką jest zatem, by dana kompozycja zapachowa uwalniała się powoli, dając uczucie ukojenia przez cały czas, a przy tym nie stała się z czasem zbyt drażniąca. Jak to osiągnąć?

Podstawą jest troska o czysty dom. Starajmy się na bieżąco usuwać źródła przykrych zapachów i niczym ich nie tuszować. Szczególnie zadbajmy więc o toaletę i kuchenny zlew. Regularnie wynośmy też śmieci. To bowiem najczęstsze źródła przykrych zapachów, które potrafią utrzymywać się w pomieszczeniu przez długi czas. Regularnie czyśćmy też pralkę, bo zalegające w niej zanieczyszczenia i wilgoć mogą sprawić, że nieprzyjemne zapachy nie tylko wypełnią łazienkę, ale też przejdą na nasze ubrania, ręczniki i pościel.

A skoro o praniu mowa, czy wiesz, że to właśnie w odpowiednio zrobionym praniu tkwi sekret świeżego zapachu w naszym otoczeniu? Odpowiednio dobrany płyn do płukania tkanin sprawia, że ubrania i pościel pięknie pachną, i to przez długi czas! Jednak nie każdy da taki efekt! Wiele z nich ma delikatny zapach w opakowaniu, który jednak ulatnia się z chwilą wyciągnięcia ubrań z pralki. Próbujemy go wówczas dozować więcej, ale to nic nie daje, a przy tym niszczy tkaniny i pralkę, bo nadmiar detergentów trudno wypłukać.

By tego uniknąć, wybierz płyn do płukania tkanin Lenor. Jego najnowsza kolekcja – Perfume Therapy – to zapachy, które wprawią cię w dobry nastrój. Działają jak aromatoterapia. Ubrania pozostają miękkie i pachnące przez długi czas. Znaleźć go można w wielu różnych kompozycjach zapachowych, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Potrzebujesz czegoś energetycznego? Płyn do płukania tkanin Lenor Perfume Therapy Fresh o zapachu oceanicznej bryzy i limonki dzięki nadmorskim nutom sosen i brzóz wzbogaconym akcentami radosnej bergamotki i limonki zapewni odświeżające uczucie przebudzenia. Wolisz kwiatowe nuty? Wybierz płyn do płukania tkanin Lenor Perfume Therapy Relax o zapachu kwiatowego bukietu z nutą piżma, frezji i szafranu.

Możesz też sięgnąć po inne kompozycje zapachowe. Do wyboru są:

  • Lenor Enjoy – połączenie waniliowej orchidei i złotego bursztynu,
  • Lenor Calm z aromatem figi i wody lotosowej,
  • Lenor Energy - ciepłe nuty bursztynu i drzewa syjamskiego łączą się z odświeżającym aromatem kwiatów lipy i nagietka.

Płyn do płukania tkanin Lenor dba o nasze ubrania, m.in. wygładza włókna co pomaga zapobiegać ich niszczeniu i nadaje im odpowiednią miękkość, a przy tym uwalnia zapach przez dłuższy czas. Będziemy go czuć w pracy, na spotkaniu ze znajomymi, otulając się aromatem, który kojąco wpływa na zmysły. A wszystko to dzięki zastosowaniu technologii perfum Lenor, w której specjalne olejki i pęcherzyki zapachowe uwalniają kojące zapachy w momencie poruszania się tkaniny.

Kojące zmysły zapachy możemy też kojarzyć z domem, a więc miejscem, w którym czujemy się bezpiecznie i gdzie spędzamy czas z rodziną. Wystarczy, że płynu do płukania tkanin Lenor będziemy używać również do prania domowych tkanin, np. pościeli, poszewek na kanapowe poduszki, kuchennych ściereczek lub zasłon i firan. W ten sposób nie tylko będą czyste, ale też staną się źródłem pięknego zapachu, który da się poczuć już od progu.

By jednak faktycznie tak było, potrzebna jest regularność, dlatego też:

  • poszewki na poduszki kanapowe i narzuty pierzmy co najmniej raz na dwa tygodnie,
  • pościel zmieniajmy raz w tygodniu,
  • ręczniki wymieniajmy kilka razy w tygodniu, a te do wycierania rąk – codziennie,
  • kuchenne ścierki zmieniajmy maksymalnie co dwa dni,
  • zasłony i firany pierzmy raz w miesiącu.

Przestrzegajmy też zaleceń producenta, zwłaszcza w zakresie zastosowania odpowiedniej temperatury prania. Za gorąca woda może zniszczyć włókna (dotyczy to zwłaszcza zasłon i poszewek), a dostępne środki piorące coraz lepiej radzą sobie z praniem w niskich temperaturach.

I pamiętajmy, by do każdego prania dodawać płyn do płukania tkanin Lenor Perfume Therapy. W ten sposób zapewnimy sobie aromaterapię, która ukoi nasze zmysły i wprawi nas w dobry nastrój.

Przeczytaj także: